W ostatniej kolejce sezonu zasadniczego Kolejorz udał się na starcie do Kielc z Koroną. Zwycięstwo w tym spotkaniu podopiecznym Dariusza Żurawia zapewniało co najmniej czwarte miejsce i rozegranie w grupie mistrzowskiej czterech spotkań w roli gospodarza.
Lechici mogli otworzyć wynik już w 9 minucie. Prawym skrzydłem przedarł się Butko i odegrał do Kamińskiego. Skrzydłowy dostrzegł w polu karnym Jóźwiaka, który uderzył obok bramki. W 31 minucie sam na sam z Koziołem wychodził Kamiński, górą bramkarz Korony. Sześć minut później swoją okazję mieli gospodarze. Zagrali ładnie na jeden kontakt i Kiełb wyszedł sam na sam z van der Hartem. Wyjście holenderskiego bramkarza wywołało presję na zawodniku Korony i uderzył ponad bramką.
Trzy minuty po wznowieniu gry fantastyczną kontrę wyprowadził Kolejorz. Akcję rozpoczęli Puchacz z Jóźwiakiem, następnie Ramirez skrzydłem uruchomił Tibę, który zagrał w pole bramkowe. Tam już czekał na piłkę Gytkjaer i po zgubieniu krycia pewnie umieścił piłkę w bramce. Duński snajper w 65 minucie podwyższył prowadzenie. Uderzył pewnie z rzutu karnego podyktowanego po zagraniu ręką Szymusika. 68 minuta przyniosła trzecią bramkę Gytkjaera. Kapitalnie lewą flanką został uruchomiony Puchacz i podobnie jak Tiba zagrał doskonałą piłkę w pole bramkowe do Duńczyka, który strzelił swoją 20 bramkę w tym sezonie!
Korona Kielce – Lech Poznań 0:3 (0:0)
48, 65(k), 68′ Christian Gytkjaer
Korona: Kozioł – Szymusik, Tzimopoulos, Kovacevic, Spychała (72′ Papadopulos) – Żubrowski (88′ Kaczmarski), Gnjatic – Pucko, Forsell, Lioi (66′ Gardawski) – Kiełb
Lech: van der Hart – Butko, Satka, Rogne (76′ Crnomarkovic), Puchacz – Moder, Tiba (78′ Letniowski) – Kamiński (69′ Skóraś), Ramirez, Jóźwiak – Gytkjaer
[ngg src=”galleries” ids=”245″ display=”basic_thumbnail”]Zdjęcia: lechpoznan.pl / fot. Przemysław Szyszka