W pierwszej rundzie Gułaś mocnym prawym trafił Maćkowiaka, ten chwilę po tym bardzo zamroczony obalił przeciwnika. “Wałujew” cały czas kontrolował z góry walkę w parterze. W połowie rundy udowadnił swoją przewagę mocnym ground and pound. Gułaś był coraz bardziej rozbity i osłabiony widać to było dokładnie po jego twarzy. Trzy sekundy przed końcem rundy po mocnych ciosach młotkowych sędzia przerwał walkę i przez TKO wygrał Jędrzej Maćkowiak. Czekamy na więcej w jego wykonaniu. Debiut w federacji wyszedł dla niego bardzo imponująco.
Fot.: Konfrontacja Sztuk Walki2