Emocji nie zabrakło, zabrakło bramek. Liczna gdyńska publiczność nie mogła narzekać na nudę, ale może czuć niedosyt w związany z brakiem goli. Lech potwierdził, że nie przez przypadek był określany jako faworyt spotkania, ale nie potrafił swoich okazji zamienić na bramki, głównie za sprawą fenomenalnej postawy Steinborsa. Arka też miała swoje okazje, a żal przede wszystkim wyśmienitej okazji Kamila Antonika z doliczonego czasu gry.
Arka Gdynia – Lech Poznań 0:0
Żółte kartki: Budziński, Maghoma, Staniszewski (na ławce rezerwowych), Danch, Nalepa
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Widzów: 10098
Arka: Steinbors – Olczyk, Maghoma, Danch, Helstrup – Deja, Nalepa – Młyński (63′ Antonik), Budziński, Jankowski (90′ Marciniak) – Serrarens
Lech: van der Hart – Gumny, Crnomarković, Satka, Kostevych – Tiba, Muhar, Makuszewski (64′ Puchacz), Jevtić, Jóźwiak – Gytkjaer (77′ Tomczyk)
[ngg src=”galleries” ids=”87″ display=”basic_thumbnail”]Źródło: Arka Gdynia