Zawodnicy Warty Poznań pokonali w ważnym meczu graczy Stali Stalowa Wola 1:0. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył z rzutu karnego Artur Marciniak.
Dla zespołu Zielonych był to mecz bardzo ważny. Nie tylko dlatego, że trzy punkty są przybliżają do awansu warciarzy, ale również dlatego, że czołówka tabeli potraciła punkty w swoich sobotnich spotkaniach i zawodnicy prowadzeni przez duet Nemec-Szała mogli dogoni i przeskoczyć ekipy ŁKS-u Łódź, a także Radomiaka Radom.
Do wyjściowej jedenastki powrócił po kilku miesiącach przerwy Michał Grobelny, który zastąpił występującego do tej pory Filipa Brzostowskiego w środku pola. Samo spotkanie podzieliło się niejako na dwie części gry. Zieloni w pierwszej połowie zupełnie zdominowali gości ze Stalowej Woli i tak naprawdę nie dali im okazji do stworzenia jakiejkolwiek dogodnej sytuacji. W 18 minucie spotkania Zieloni popisali się świetną grą z pierwszej piłki i do sytuacji doszedł Paweł Piceluk, jednak doświadczony zawodnik Warty został zblokowany. Pod koniec pierwszej połowy sędzia wskazał na jedenasty metr oddalony od bramki Frątczaka po fenomenalnym rajdzie Krystiana Sanockiego. Do piłki ustawionej na wapnie podszedł Artur Marciniak i mocnym oraz precyzyjnym strzałem pokonał Frątczaka.
Druga połowa była już bardziej wyrównana. Początek i pierwsze minut to nadal dominacja warciarzy, jednak z każdą minutą napór graczy ze Stalowej Woli wzrastał i to gracze prowadzeni przez trenera Petra Nemca zostali zmuszeni do defensywy. Jednak wszystkie ataki ulegały destrukcji przez obrońców Warty, a także Adriana Lisa. Pod koniec, gdy wszyscy gracze Stalówki ruszyli do ataku otwarła się naturalnie przestrzeń z tyłu i Zieloni wyszli z kontrą pięciu na dwóch. Piłkę w polu karnym otrzymał Mateusz Wypych, jednak w sytuacji sam na sam nie trafił w bramkę gości.
Dzięki temu zwycięstwu gracze Warty przesunęli się na drugie miejsce w tabeli. Do liderującego zespołu z Jastrzębia tracą trzynaście punktów, z którym Zieloni mierzą się już w kolejny weekend.