Remis Lecha z Zagłębiem

W meczu 34. kolejki Lotto Ekstraklasy Lech Poznań zremisował z Zagłębiem Lubin 1:1. Bramkę dla Kolejorza zdobył Kamil Jóźwiak.

W pierwszym kwadransie spotkania gra toczyła się przede wszystkim w środku pola i żadna z drużyn nie mogła przejąć inicjatywy. Pierwszą groźną sytuację stworzyli goście, kiedy po dośrodkowaniu Sasy Balicia i zbyt krótkim wybiciu piłki przez Volodymyra Kostevycha, niecelnie uderzał Bartłomiej Pawłowski. W kolejnych minutach przewagę mieli zawodnicy trenera Dariusza Żurawia, jednak brakowało klarownych sytuacji podbramkowych. Po tym okresie ponownie zaatakowało Zagłębie, na szczęście Jasmin Burić z problemami wybronił kąśliwe uderzenie Pawłowskiego.

Następnie w dalszym ciągu przeważali goście, a najgroźniej było po rzucie rożnym, kiedy Burić razem z Dimitrisem Goutasem wybijali dwukrotnie piłkę z linii bramkowej. Kilka minut później Lech miał idealną sytuację na objęcie prowadzenia, ale po indywidualnej akcji Tymoteusza Klupsia na skrzydle i dokładnym dośrodkowaniu, nieczysto w piłkę trafił Filip Marchwiński. W końcowych minutach ponownie przewagę mieli lubinianie, jednak na przerwę oba zespoły schodziły z bezbramkowym remisem.

Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia ze strony Kolejorza. Po indywidualnej akcji Pedro Tiby piłka trafiła do Kamila Józwiaka, który nie zastanawiając się uderzył pod poprzeczkę i wyprowadził lechitów na prowadzenie. W kolejnych minutach przeważało Zagłębie, a gospodarze nastawili się na grę z kontrataku. Lubinianie najlepszą sytuację mieli po rzucie rożnym, kiedy Damian Oko uderzył za lekko, przez co Burić złapał piłkę bez problemu.

Chwilę później piłkarze Lecha mieli okazję do podwyższenia prowadzenia, ale w bardzo dobrej sytuacji źle nogę do piłki dostawił Klupś. Po chwili ten sam piłkarz był faulowany tuż przed polem karnym, a groźnie z rzutu wolnego uderzał Darko Jevtić. Zagłębie mogło bardzo szybko odpowiedzieć, ale w dogodnej sytuacji Patryk Tuszyński zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i bardzo dobrze piłkę wybił mu Goutas. Kilka minut później świetnym zagraniem za obrońców popisał się Łukasz Trałka, a w sytuacji sam na sam przyblokowany przez obrońców został Klupś.

Na piętnaście minut przed końcem meczu ponownie świetną okazję mieli goście, ale będący na środku pola karnego Starzyński źle dostawił nogę do piłki. W końcowych minutach cały czas trwał napór Zagłębia, którzy mieli kolejne dwie bardzo dobre sytuacje do wyrównania meczu. Przyniosło to efekt w postaci rzutu karnego po faulu Goutasa na Bartłomieju Pawłowskim. Pewnym egzekutorem okazał się Filip Starzyński.

Lech mógł bardzo szybko odpowiedzieć, jednak po zagraniu przed bramkę w wykonaniu Jóźwiaka, Gajos został uprzedzony przez obrońcę. W kolejnych minutach świetnymi strzałami popisali się Pedro Tiba, Piotr Tomasik i Jóźwiak, ale po żadnym z nich lechici nie wrócili na prowadzenie. W kolejnej akcji bardzo dobrze zachował się Burić po uderzeniu Pawłowskiego. W doliczonym czasie zawodnicy trenera Żurawia byli bardzo bliscy strzelenia drugiego gola, ale dwukrotnie centymetrów zabrakło Krzysztofowi Kołodziejowi. Do końca wynik nie uległ zmianie i oba zespoły podzieliły się punktami.

Lech Poznań – Zagłębie Lubin 1:1 (0:0)

47′ Kamil Jóźwiak – 85 (k)’ Filip Starzyński

Lech Poznań: Jasmin Burić – Robert Gumny, Dimitris Goutas, Nikola Vujadinović, Volodymyr Kostevych – Tymoteusz Klupś, Łukasz Trałka, Pedro Tiba, Kamil Jóźwiak (90’ Krzysztof Kołodziej) – Filip Marchwiński (86’ Maciej Gajos), Darko Jevtić (76’ Piotr Tomasik)

Zagłębie Lubin: Konrad Forenc – Bartosz Kopacz, Lubomir Guldan, Damian Oko, Sasa Balić – Bartosz Slisz, Filip Jagiełło – Bartłomiej Pawłowski (90’ Dawid Pakulski), Filip Starzyński, Damjan Bohar (78’ Alan Czerwiński) – Patryk Tuszyński (89’ Jakub Mares)

Liczba widzów: 7 855

[ngg src=”galleries” ids=”47″ display=”basic_thumbnail”]

Relacja: lechpoznan.pl

Author: Wojciech Budzyk